Twórczość
Waldemara Kossak-Chodnicka
NALEŻY BALOWAĆ 20.01.2016
Tego co już było,nie da się naprawić,
Nie da się tego wydłużyć ani powtórzyć.
Dlatego, że to już się skończyło
I tego już nigdy nie będzie.
Dlatego, młodzieży, dziś jest to naszą siłą,
Że tu jest miło,a tak jest nie wszędzie.
Dlatego nie należy leniuchować,
A dziś tu sprawić,by jeść,pić, trawić
I się wstawić,by to tu powtórzyć
I dobrze się zabawić,nie tchórzyć.
I się całować i nie tylko z blondynką.
Pieniędzy nie należy chować,
A nawet należy się zadłużyć,
By fantów móc wiele kupować.
Bo to wszystko jest na poważne cele.
A przecież wiecie,że nie wszystkie cele w świecie
Są tak, jak te, ważne.i tak samo nam bliskie.
Dlatego należy wykorzystać tę chwilę,co trwa,.
W każdym calu na tyle na ile się da,
Dziś na tym balu,bo jutro będzie inna niż ta.
Jutro tej chwili poprawić się nie da.
Więc by nie czuć się winna,jak bywało nieraz,
I niczego w niedzielę nie żałować,
Tu dziś i teraz nie będę się chować.
Dlatego chcę się bawić i balować na całego.
I do tego samego teraz zachęcam każdego.
M A R T Y N K A I J E J M I A R A 02.02.2016
Martynka jest najfajniejsza
I bardzo kochana dziewczynka.
Ale jak bardzo jest kochana,
Czy można tego się dowiedzieć?
Martynka dziś mi wyznaje
Że też kocha mnie.
Jej się nie wydaje
Ona o tym wie,ma to w głowie
I dziś mi o tym powie
Bo ja tego chcę .
Co to jest ta miłość?
Że choćby się jej dużo miało,
To nigdy nie ma się jej dość,
Bo wciąż jest jej za mało.
Ale jak można to zmierzyć
Ile miłości się ma?
By móc powiedzieć
Że największa jest ta,
Na którą się czekało,a potem dostało.
Ale czy można powiedzieć,że ta
Jest najdłuższa,najszersza
A ta najpiękniejsza i najsilniejsza?
Czy może tylko ta co się przysni...
Martynka wnet się zobowiąże
Że skrzętnie o tym pomyśli
I taką miarę wymyśli
Do mierzenia wielkości kochania.
A ja informuję,że ładnie maluje.
Więc wierzę,że ją narysuje
I wywiąże się ze zobowiązania
I powiedzała,że taką miarę wszędzie
Ze sobą będzie zabierała, bo jest pilna
Szczególnie ze mną na spotkania
I będzie używała na spacerze
I tez w wannie.i bym jej uwierzyła
Że tą miarą starannie będzie mierzyła
Ale kto zgadnie,czy pomiaru dokonała?
Bo nie do uwierzenia,jak bardzo się starała.
Ale była bezsilna i miłości zmierzyć nie zdołala.
Bo nie jest do zmierzenia to,ile ma się radości.
A co do miłości, ja przyjmuję na wiarę
Bo tego chcę i będę w to wierzyć,
Że to ta jest największa i za nią dziekuję.
Bo najważniejsza jest ta miłość, co nie gaśnie.
To własnie ta, jaką Martynka dla mnie ma.
Bo czyż nie ta,którą mamy, jest najszczersza?
Ale nie są to czary,że moja radość jest pełna i cała
Bo życzenia dostałam tez od Jej Mamy i od Michała.
I dlatego to obopólne wyznanie,że wspólne kochanie
Wcale się nie zmienia, dostanie się do wiersza,
Który dziś dla Was powstanie od babci Waldemary. ...